niedziela, 22 lipca 2012

NIEDZIELNE PICHCENIE:)

Uwielbiam czas kiedy ogródek obfituje w wszelkiego rodzaju dobrodziejstwa. Z racji tego że uwielbiam soki, i mogłabym "żywić" się tylko nimi, sokowirówka i kuchenka w tym okresie czasu mają dużo roboty :)
Kocham ten zapach, unoszący się po całym domu gotowanego kompotu. Dziś w garze wylądowały śliwki i jabłuszka. 

 

A ciekawa jestem czy któraś z Was, zabrała się kiedyś za wypiekanie chleba. My początkowo używaliśmy sprytnej maszyny, do której wystarczyło wsypać wszystkie potrzebne składniki, i ona już dalej robiła Swoje. Od około miesiąca, robimy chlebek tradycyjną metodą, bez użycia jakichkolwiek urządzeń. Jednak chleb na zakwasie bez drożdży to jest to. Polecam, trochę z tym zabawy jest, ale przyjemność z jedzenia - bezcenna.


3 komentarze:

  1. Zrobiłaś mi apetyt na taki chlebek ;) Dodaję do obserwowanych i zapraszam do siebie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Soki, dżemy, kompoty i inne - robię i lubię :) Chleba nigdy nie piekłam ani sama ani z maszynką :) Może kiedyś spróbuję, bo Twój wygląda naprawdę smakowicie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wiesz jaki on jest dobry. Osobiście chleba nie trawie, nie lubię, nie przepadam. Ale jak wyciągamy ten z pieca, to jest wojna kto pierwszy go dorwie i zje piętki :)

    OdpowiedzUsuń