środa, 30 października 2013

Weekendowe zakupy.

Duże tego nie ma, ani jakiś szalonych ciuchów. Takie uzupełnienie podstawowej garderoby, jednak dla Mnie to sukces. Należę raczej do słodkich pączusiów i kupno dla Mnie spodni graniczy z cudem. 40 zazwyczaj przez uda nie przejdzie, 42 w pasie jak worek na ziemniaki :( Jednak że sytuacja była taka a nie inna, i okazało się w szafie tak naprawdę zostały mi jedne czarne spodnie i jedne jeansy, zakup spodni był konieczny. I tak w Mojej szafie zamieszkały 2 pary spodni i złoty sweterek.


Nie przepadam za świecącymi ciuszkami, ale ten sweterek jest taki śliczny. A jeansy idealnie do niego pasują :) Jedno bez drugiego "nie mogło" zostać kupione.

Wszystkie ciuszki zakupione w C&A. To chyba jeden z najczęściej odwiedzanych przeze Mnie sklepów.

wtorek, 29 października 2013

IKEA - jak mało do szczęścia potrzeba.

Wczoraj z pewną czerwonowłosa pięknością "napadłyśmy"na sklep IKEA. Jejku jak ja się ciesze że on jest tak daleko od domu ;p Będąc na zakupach zakochałam się chyba z 1000 razy. A to kubeczki w serduszka, tak pięknie pachnące świeczki <3 Ale cóż, budżet ograniczony, trzeba było kupić tylko to co naprawdę jest potrzebne. 


źródło : Ikea, 12.99zł
źródło: Ikea, 8 zł
źródło: Ikea,  15,99 zł
źródło ; Ikea,  9,99 zł
źródło: Ikea, 14,99 zł
Podoba się ?

Lubicie sklep Ikea?

niedziela, 27 października 2013

NIVEA. krem BB.

NIVEA to coś co chyba wszyscy znają. Wszyscy znają i w większości uwielbiają. Jako że kremy NIVEA zawsze mi pasowały, BB crem też trafił w Moje łapki. 
Od Producenta : 

 NIVEA® BB (Blemish Balm) krem wzbogacony w minerały, prowitaminę B5 i odrobinę podkładu. Jeden prosty krok zapewnia nieskazitelną cerę i natychmiastowo zdrowo wyglądającą oraz piękną skórę.

Produkt przebadany dermatologicznie.
Filozofia NIVEA:NIVEA® używa składników inspirowanych naturą, aby stworzyć wysokiej jakości produkty, które wydobywają naturalne piękno Twojej skóry – abyś wyglądała i czuła się jak najlepiej.
Moja Opinia :
Opakowanie : zakręcana 50 ml tubka. Kosmetyk jest szczelnie zamknięty nie musimy obawiać się o jego wylania. Szata graficzna tubki jest elegancka i skromna. Bez zbędnych dodatków i upiększeń. 

Sposób użycia :

Skład :

Konsystencja : krem jest raczej z rodziny gęstych. Idealnie rozprowadza się na skórze. Nie ucieka przez palce, nie spływa oodczas nakładania . 

Zapach : standardowy zapach kremu NIVEA. Wspomnienie lat młodości :) 
Działanie : krem idealnie rozprowadza się na skórze nie tworząc smug, nie podkreślając suchych skórek. Cera po nałożeniu kremu jest idealnie nawilżona i odżywiona. Krem delikatnie wyrównuje koloryt skóry,nadając jej promienny blask. Był to dla Mnie podstawowy kosmetyk stosowany w ciągu lata, i myślę że w kolejnych będzie podobnie. Na zimę jednak wybiorę coś bardziej kryjącego :) 


środa, 23 października 2013

AVON, Planet Spa, African Shea Butter, Intensive Foot & Elbow Cream (Tropikalny krem do stóp i łokci z kwasami AHA)

O Moim maniactwie kremów do rąk już pisałam nie raz. Dziś kolejny krem. Co prawda niby do stóp i łokci, ale Moje dłonie są wiecznie tak suche że będzie do rąk.
Od Producenta :
Znakomicie poprawia wygląd i kondycję mocno przesuszonej skóry, np. stóp, łokci czy kolan. Nawilża, natłuszcza i koi łuszczącą się, podrażnioną skórę, natomiast aloes i wit. E działają kojąco, nawilżająco i ochronnie.

Moja Opinia :

Opakowanie : wygodny zakręcany słoiczek. Duży plus. I na pewno wykorzystam go po zużyciu kremu na jakieś skarby. 

Konsystencja : krem nie należy do gęstych. Konsystencja raczej wodnista, lecz nie ma problemu z "uciekaniem" i smarowaniem. Bardzo dobrze i szybko się wchłania.  Nie pozostawia tłustego filmu. Kolejny duży plus, mogę się nim maziać w pracy i nie muszę czekać aż wyschnie. 
Zapach : standardowy jak we wszystkich kosmetykach Planet spa AVON. Kto nie zna może porównać do zapachu kosmetyków z masłem shea. Lekko czekoladowy, orzechowy nigdy nie umiałam tego opisać. 

Działanie : krem doskonale nawilża i odżywia skórę dłoni i stóp. Bardzo dobrze natłuszcza nawet bardzo suchą skórę. Idealnie się rozprowadza, błyskawicznie wchłania pozostawiając skórę miłą w dotyku. Dodatkowo jego zapach rozpieszcza zmysły wieczorową porą. 

Z tego co wyczytałam o nim wcześniej, dużo osób używa go również jako maść lecznicza na suche skórki na twarzy, popękane usta. Jak widać, to dobry kosmetyk o szerokim działaniu. Zbliża się zima, myślę że również kiedyś wykorzystam go do jakiś zadań specjalnych i myślę że na pewno sobie poradzi ! 

poniedziałek, 21 października 2013

Mary Kay - Tusz do rzęs Lash Love

Dobry tusz to podstawa. Jedną z Moich perełek jest  tusz w kolorze plum. Kiedy pierwszy raz odkręciłam tusz i zobaczyłam jaka ma szczoteczkę, byłam zachwycona, pomyślałam " to ten jedyny". Dalej nie było już takich fajerwerków, ale wielkiego rozczarowania też nie. 
Od producenta
·         Innowacyjna, elastyczna szczoteczka dociera nawet do najmniejszych rzęs
·         Rzęsy, wydają się grubsze, bardziej gęste podkręcone
·         Innowacyjny kompleks składników Panthenol-Pro™ iwitaminę E, nawilżają wzmacniają rzęsy
·         Chroni rzęsy przed nadmierną łamliwością
·         Dociera do nawet najmniejszych, trudno dostępnych rzęs
·         Rozdziela rzęsy
·         Zapewnia aplikację właściwej ilości tuszu
·         Zapobiega sklejaniu się rzęs.

Moja opinia :

+ kształt szczoteczki, po prostu uwielbiam takie, idealnie aplikują tusz,
+ ładny, delikatny kolor, Moim zdaniem można używać na co dzień,
+ bardzo dobre wydłużenie rzęs, 
+ nie kruszy się,
+ nie rozmazuje, 
- nie pogrubia Moich dość cienkich rzęs ( a bardzo mi na tym zależy),
- dość trudno się zmywa.


A wy jaki macie ulubiony tusz ?

niedziela, 20 października 2013

ELITE - Szklany pilnik do paznokci .

Ci z was którzy zaglądają na mojego fb, wiedzą że jakiś czas temu pytała o szklane pilniki. Ostatnio skusiłam się własnie na taki zakup i nie wiem co o tym myśleć. Wiem że nie jest to pilnik z jakiejś mega wysokiej półki, ale 2 zł nie kosztował. Nie mam również porównania co do innych szklanych pilników bo nigdy nie miałam, ale czy to normalne że po około 2 tyg ten pilnik jest "goły" ?
A wy co polecacie do piłowania paznokci ?

Tego już chyba więcej nie kupie. Zdecydowanie za krótko mi służył, no chyba że tak wszystkie szklane mają :)

niedziela, 13 października 2013

BELL - Ladycode, lakier do paznokci French.

Dziś kolejny zakup w Biedronie. Jakoś ostatnio gazetka urodowa Mnie nie zachwyciła więc kupiłam tylko lakier, oraz szampon z odżywką. Dziś o tym pierwszym.
Od Producenta : 
Moja Opinia : 
Jako że Moje paznokcie są totalnie po przebarwiane, szukałam czegoś naturalnego . Lakier Ladycode jest delikatny i bardzo naturalny. Idealnie rozprowadza się na płytce. Dość szeroki pędzelek pozwala na wygodne malowanie paznokci.
Co do trwałości, jestem bardzo zadowolona. 3 dzień i nie zauważyłam jakiś wyraźnych odpryśnięć czy też starcia koloru.
PS. Dalej nie mam pojęcia dlaczego zdjęcia po dodaniu tak strasznie tracą na jakości :( Proszę o wybaczenie :)

czwartek, 10 października 2013

SORAYA, Care & Control Antybakteryjna, Tonik przeciwtrądzikowy

 Moja cera do najlepszych nie należy. Raz na jakiś czas, a może i częściej pojawiają się i małe i duże przygody. Toniki bezalkoholowe to nie dla Mnie, to tak jak by ich nie było. Skazana jestem raczej na te mocniejsze z dodatkiem. Jako że stosowanie ciągle tego samego kosmetyku uodparnia Mnie na niego to za każdym razem kupuję coś innego. Tym razem padło na SORAYA, Care & Control Antybakteryjna, Tonik przeciwtrądzikowy.

Od Producenta : 
- głęboko oczyszcza, 
- zapewnia skórze neutralne pH,
- hamuje rozwój bakterii odpowiedzialnych za powstawanie stanów zapalnych,
- zmniejsza wielkość zaskórników i wyprysków oraz ogranicza powstawanie nowych, 
- zwęża pory skóry,
- koi i łagodzi podrażnienia,
- poprawia koloryt skóry
- likwiduje świecenie się skóry 

Moja Opinia : 
Opakowanie
plastikowa przeźroczysta 200 ml butelka. Otwierane wieczko. I tu zaczyna się problem. "dozownik" jest tak niewygodny, że prawie zawsze przy próbie wydobycia zawartości butelki na wacik, pewna jej część wylewa się wszędzie tylko nie tam,gdzie my tego chcemy. Poza tym butelka wygodna do trzymania w dłoni. 
Konsystencja : 
płynna ;p przeźroczysto- niebieski płyn. 
 Zapach :
wyczuwalna wyraźna woń alkoholu. Poza tym zapach orzeźwiający i przyjemny.
 Działanie :
Producent obiecuje : 
 Skóra rzeczywiście jest oczyszczona, pory zmniejszone. Czy przywraca naturalne ph skóry ? Hmmm, nie ma mowy by nie stosować po nim kremu ponieważ skóra jest dość mocno przesuszona. Stosując ten płyn niedoskonałości na Mojej cerze dość konkretnie zanikły. Jednak co do poprawy kolorytu cery, to bym się kłóciła. Ale to tylko Moje odczucie.

A jak u Was ?
Ktoś z was używał tego  kosmetyku?

A może macie inne toniki godne polecenia ?;) 

wtorek, 8 października 2013

BANDI - Maska ściągająca z glinką

Dziś kolejny produkt BANDI. To kolejny produkt tej firmy który totalnie Mnie zachwycił i nie oddam go za nic w świecie. Mowa o masce ściągającej z glinką.  
Od Producenta:
Profesjonalna maska o działaniu przeciwłojotkowym. Zmniejsza produkcję sebum, zwęża rozszerzone ujścia gruczołów łojowych. Dzięki zawartości aktywnych składników o działaniu łagodzącym redukuje podrażnienia i zaczerwienienie skóry.
Składniki aktywne:
kaolin, bentonit, d-panthenol, ekstrakt z kiełków pszenicy, ekstrakt z komórek drożdży
Stosowanie:
Nanieś grubą warstwę maseczki na twarz i szyję 2-3 razy w tygodniu. Pozostaw na ok. 15 minut. Zmyj letnią wodą. Nałóż odpowiednie dla skóry serum lub krem.
Moja Opinia : 
Opakowanie:
standardowe już chyba u BANDI tubkowe plastikowe opakowanie zakończone pompkom. W kartoniku w którym zapakowana jest maska, znajdujemy również dodatkowo próbkę kosmetyku. Szata graficzna taka jak w przypadku reszty kosmetyków z BANDI prosta, klasyczna, bardzo elegancka. 


Konsystencja: gęsta, nieprzeźroczysta szara maź. Bardzo łatwo rozprowadza się na skórze twarzy i dekoltu. W trakcie wysychania maseczka staje się coraz jaśniejsza. Wygląda jak zasychający cement.  
Skład: 
Zapach: zapach przyjemny i delikatny. Nie drażniący i w żaden sposób nie przeszkadzający w odpoczynku.  


Działanie: po zmyciu maseczki z twarzy czekała Mnie wielka niespodzianka. Skóra była idealnie nawilżona i wygładzona. Żadnego uczucia ściągania które często towarzyszyło Mi po innych maseczkach. Byłam naprawdę zachwycona. Takiej delikatności i gładkości nie czułam już dawno. Wśród maseczek to jest Mój numer jeden !! 
PS: wybaczcie za jakość zdjęć, ale dalej nie wiem dlaczego tak bardzo tracą na jakości podczas ich dodawania.