poniedziałek, 11 marca 2013

Marchewkowa pyszota...

Ciasto marchewkowo to wciąż Moje wyzwanie. Za każdym razem wychodzi mi zakalec. Zakalec który jest wyśmienity, ale nie zmienia to faktu że jest zakalcem a dla Mnie to obraza dla cista;p

Dziś postanowiłam zabrać się z marchewkowe muffiny. Niby też ciasto, tylko takie mniejsze .
Wpisałam w google " muffiny marchewkowe", wybrałam pierwzy lepszy przepis i.... normalnie miód w gębie. Oczywiście nie była bym sobą gdybym przepisu troszkę nie "ulepszyła".





Jak ktoś będzie chętny na przepis z chęcią się podzielę. Takiego cuda nie będę ukrywać:)

6 komentarzy:

  1. Ładnie wygląda :) Jeszcze nie jadłam nic marchewkowego.

    OdpowiedzUsuń
  2. OJ ale mi smaka zrobiłaś :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pyszności! Piekłam kiedyś ciasto marchewkowe z przyprawą piernikową i było pyszne :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Witamy :) Nigdy nie jadłyśmy ciasta marchewkowego. Ciekawe jak smakuje.
    http://jakdwiekroplewody.blogspot.com/ Obserwujemy?

    OdpowiedzUsuń