sobota, 25 maja 2013

Nooo nie wytrzymałam...

Po 4 h łażenia po sklepach, już chyba 4 dzien z rzędu i słuchania wiecznego marudzenia mamy i jej siostry ( ja jestem taxi od sklepu do sklepu) nie wytrzymałam. Stwierdziłam że skoro one nic nie mogą wybrać to ja coś kupie i będzie można wrócić do domu bez poczucia straty czasu, bo znowu nic nie kupiły;pPewnie większość powie że są brzydkie, zwykłe i w ogóle, ale ja uwielbiam taka prostotę. Dodatkowo strasznie pocą mi się stopy, więc kiedy tylko mogę biegam w odkrytych bytach które koniecznie muszą być z materiału. Dlatego kdy zobaczyłam te sandałki od razu się zakochałam. Zwykłe, ale nie babcine. Odkryte, stópki mają dużooooo powietrza no i materiałowe. Nic się nie ślizga, nic nie odparza, po prostu <3





5 komentarzy: